Komputeryzacja to zjawisko przenikające wszystkie branże przemysłu, a także wiele aspektów naszego życia. Może ona w mniejszym lub większym stopniu modyfikować istniejący stan rzeczy. Jeśli przyjrzymy się zmianom zachodzącym w motoryzacji dostrzeżemy, że nowe auta przeistaczają się na naszych oczach w komputery na czterech kółkach.
Komputer na pokładzie
Dziś pytanie o komputer pokładowy w samochodzie jest już raczej nie na miejscu. No, chyba że jeździmy jednym z modeli sprzed ery komputeryzacji. Ale i na ten mankament znajdzie się rada. W sprzedaży dostępnych jest mnóstwo modeli uniwersalnych komputerów samochodowych, które w prosty sposób dadzą się zainstalować we wnętrzu każdego wehikułu. Po podłączeniu do instalacji elektrycznej będzie można na wyświetlaczu takiego komputera kontrolować najważniejsze parametry jazdy, takie jak prędkość, przebytą drogę czy zużycie paliwa. Jak widać nie tylko nowe auta, takie jak te korzystają z dobrodziejstw komputeryzacji.
Komputer na czterech kółkach
Jednak na kontrolowaniu parametrów jazdy rola komputera pokładowego wcale się nie kończy. Technolodzy i inżynierowie wciąż znajdują dla nich nowe zastosowania. Obecnie nowe auta posiadają często bardzo skomplikowane oprogramowanie liczące nawet 100 mln linii kodu. Większość z nich wspomaga kierowcę podczas jazdy. Specjalne czujniki alarmują go o przeszkodach na drodze, a nawet włączają hamowanie gdy zaistnieje ryzyko kolizji. Innowacyjne systemy czuwają nad przyczepnością kół do toru jazdy i w razie potrzeby rozkładają siły tak, by utrzymać stabilną pozycję podczas manewrów. Asystent parkowania praktycznie sam wprowadzi auto w nawet najwęższe dostępne miejsce. Podobno powstanie modeli całkowicie autonomicznych, w których komputery przejmą całkowicie prowadzenia auta dając kierowcy czas na odpoczynek lub lekturę jest tylko kwestią czasu.