Tego lata obserwując turystów robiących sobie zdjęcia na tle zabytków i pięknych krajobrazów nie da się nie zauważyć pewnej nowej tendencji. Można zadać sobie pytanie; czyżby selfiki stały się już niemodne? Coraz mniej widać zadowolonych z siebie właścicieli smartfonów dumnie wyciągających przed siebie aparaty, aby wykonać zdjęcie swojej facjaty w interesującej ich scenerii. Od jakiegoś czasu selfiki ustępują miejsca tak zwanym grupikom , czyli zdjęciom robionym tą samą techniką lecz dla większej liczby osób. Jednak dziś i te drugie należą już raczej do przeżytków; dziś wykonuje się zdjęcia… w podskokach.
Selfiki i grupiki już nie modne
Rozejrzawszy się dookoła na nadmorskiej plaży lub promenadzie widać pozujące do zdjęć osoby, które zamiast stać w miejscu wykonują szaleńcze podskoki do góry. W takiej to pozie starają się je uchwycić usłużni przyjaciele-fotografowie. Niewątpliwie widok własnej sylwetki w nieoczekiwanej pozie, z rozwichrzoną fryzurą i częściami garderoby powiewającymi w różne strony na tle ulubionych obiektów krajobrazu lub architektury będzie świetną pamiątka z wakacji. Jednak trzeba przyznać, że uchwycenie takiego momentu podskoku jest nie lada wyzwaniem i zazwyczaj nie kończy się na jednej próbie tak jak w przypadku selfika. Tu trzeba wykonać kilka zdjęć zanim uchwyci się moment gdy osoba będzie w powietrzu.
Smartfon i zdjęcie w poskokach
Czy nasze smarfony są w stanie poradzić sobie z takim zadaniem? Okazuje się, że niektóre tak, a zwłaszcza te wyposażone w opcję robienia zdjęć w ruchu. Dobrym sposobem jest na czas podskoku zadać zrobienie całej serii zdjęć, aby uchwycić ruch w różnych jego fazach. Jeśli jednak nasz smartfon nie posiada takich funkcji nie pozostaje nam nic innego jak zabranie ze sobą bardziej profesjonalnego sprzętu, który pozwala na kontrolę czasu migawki czy też na manualną ustawienie trybów ekspozycji. Z takimi aparatami z pewnością zrobimy udane zdjęcie w poskokach.