Tajemniczo brzmiący fidget spinner opanował świat. Małą zabawkę w swoich dłoniach dzierżą nie tylko dzieci ale również dorośli. Jednak spora część społeczeństwa nie wie, czym jest i jakie ma zastosowanie obco brzmiący fidget spinner, czyli dosłownie tłumacząc – „wirujący krążek”. Zabawka już teraz została uznana najpopularniejszym gadżetem 2017 roku i ponoć ma działanie terapeutyczne.

Jak wygląda fidget spinner?

Fidget spinner swoim wyglądem przypomina miniaturowego drona, a inni widzą w nim mini krążek. Małe urządzenie przytrzymuje się za pomocą zaledwie dwóch palców, a po wprawieniu w ruch, kręci się przez około dwie minuty. Fidget spinner nie jest nowoczesnym wynalazkiem, gdyż został opatentowany już w latach 90 ubiegłego wieku przez mieszkankę Florydy. Jednak dopiero w tym roku zyskał ogromną popularność zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży, a także pracowników korporacji. Przypisuje mu się działanie terapeutyczne, bowiem ma odstresować i leczyć ADHD. Patrzenie na wirująca zabawkę ma ponoć działanie uspokajające.

Fidget spinner, a wpływ na zdrowie

Terapeutyczne zastosowanie fidget spinnera w leczeniu nadpobudliwości u dzieci oraz właściwości odstresowujące nie zostały potwierdzone nigdy żadnymi badaniami naukowymi. Ani psycholodzy, ani też inni lekarze nie zajmowali się badaniem wpływu tej zabawki na zdrowie i zachowanie człowieka. Właściwości prozdrowotne zabawki mogły okazać się świetnym marketingowym chwytem, który doskonale spełnił swoje zadanie. Z dnia na dzień rośnie zainteresowanie wobec tej małej, wirującej zabawki. Z pewnością niedługo takie badania zostaną przeprowadzone, a wyniki opublikowane i dowiemy się jak jest naprawdę, z tym niepozornym krążkiem. W USA i w Wielkiej Brytanii w niektórych szkołach wprowadzono już zakaz zabawy tym urządzeniem. Zabawka nie jest droga, kosztuje około 19-30 złotych w zależności od wielkości, koloru, czy też materiału z którego została wykonana. W sieci każdego dnia pojawiają się setki filmów i artykułów dotyczących nowy zastosowań i sposobów zabawy fidget spinnerem. A czy Ty już masz swój „wirujący krążek” i chciałbyś się podzielić opinią na jego temat?

By Marek

Dodaj komentarz