Choć wszyscy chcielibyśmy być traktowani jednakowo przez pracodawcę, to ze strategicznego punktu widzenia jest to po prostu niemożliwe. Istnieje bowiem pewna grupa pracowników, która dla funkcjonowania firmy pozostaje kluczowa i odejście któregokolwiek z jej członków miałoby poważne konsekwencje finansowe i organizacyjne. Dlatego zarządy przedsiębiorstw starają się znaleźć sposoby na zatrzymanie właśnie tych osób w swoich strukturach.
Założyć złote kajdanki menadżerowi
Wśród terminów z dziedziny zarządzania wynagrodzeniami istnieje kilka pojęć, które mogą szokować, jednak w obrazowy sposób oddają sendo sprawy. Takim przykładem jest termin „Złote kajdanki”. Używa się go na określenie motywatorów mających na celu zatrzymanie w firmie menadżerów wyższego stopnia przez określony czas. Mogą to być na przykład propozycje preferencyjnych długoletnich kredytów albo odroczone w czasie wynagrodzenia. Niekiedy zarząd oferuje menadżerom sfinansowanie studiów w zamian za obietnicę pozostania w firmie przez kilka lat po ich ukończeniu.
Rozpiąć srebrny parasol nad głową dyrektora
Kontrakty menadżerskie rządzą się swoimi prawami. Wiele z nich zawiera klauzulę nazywaną srebrnym bądź złotym parasolem. Niektórzy stosują też pojęcie złotego i srebrnego spadochronu. Niezależnie od nazewnictwa chodzi tu o ochronę członka zarządu w momencie wygaśnięcia umowy, odwołania lub przejęcia firmy (to w przypadku złotego pakietu) albo ochronę dyrektora lub menadżerów średniego szczebla w przypadku pakietu srebrnego. Taką ochroną może być wypłata określonej sumy, zwanej odprawą lub przekazanie opcji na akcje firmy. Dopuszczalne są także pakiety mieszane zawierające inne korzyści finansowe.