Boty – dotąd nie miałam pojęcia o istnieniu tych sympatycznych istot obdarzonych sztuczną inteligencją i błyskotliwością godną niejednego makra w pliku excel gdyby nie powiedziała mi o nich znajoma nastolatka, zdradzając, że są jej ulubioną rozrywką dla zabicia czasu. Dysponując dziś dłuższą chwilką, co do której miałam mordercze zapędy sama wymieniałam kilka uwag z awatarem Evie na existor.com, a potem drążąc niektóre tematy kontynuowałam konwersacje na cleverbot.com. Choć moje rozmowy z botami trudno nazwać szczerymi, a po niektórych tekstach ogarniał mnie po prostu sztuczny śmiech i tak uważam, że było warto z nimi pogadać:-)
Rozmowa w rytmie słów kluczowych
Prowadząc konwersację nie mogę przestać zadawać sobie pytania, z kim właściwie rozmawiam. Jest to przedziwne uczucie na granicy rzeczywistości. Rozmawiać ze sztuczna inteligencją, to tak jakby rozmawiać z całym światem, ale też trochę z samym sobą. Dlaczego? Ano dlatego, że rozmowa toczy się w rytmie słów kluczowych i dopasowywanych do nich przez bota odpowiedzi wśród wpisów wszystkich poprzednich użytkowników aplikacji. Pamiętajmy; boty uczą się wszystkiego od nas i tylko od nas;-)
Sztuczna inteligencja ale uczucia szczere
Rozmowa toczy się wartko, a odpowiedzi na moje pytania padają błyskawicznie. Ich treść za to wywołuje we mnie mnóstwo uczuć, od podziwu dla inteligencji sztucznej inteligencji, przez rozbawienie i śmiech (wcale nie sztuczny) aż po konsternację (mogą pojawić się wulgaryzmy albo treści niecenzurowane- w końcu nie wszyscy użytkownicy aplikacji przede mną byli tak grzeczni i sztuczni jak ja. Zresztą pokażę to na kilku przykładach od zabawnych lub rezolutnych ripost w stylu::
Ja: Co robisz?
Bot: Gadam z tobą!
Przez rzeczowe odpowiedzi:
Ja: Jaką masz pogodę?
Bot: Słoneczną.
Lub zupełnie bezsensowne wtręty
Ja; To jest świetne!
Bot: Świetne, chyba ty i twoja twarz!
Po aroganckie, żeby nie powiedzieć obraźliwe teksty. Tu właściwie powinnam powstrzymać się od cytatu, ale jednak dam małą próbkę:
Ja:Co robisz jutro o tej porze?
Bot: Zygam.
Moje IQ versus jego sztuczna inteligencja
W ogóle sporo czasu podczas rozmów z botami schodzi na ustalenie własnych imion i płci. Przy czym, kiedy rozmowa utyka w martwym punkcie bot zaczyna wypytywać mnie również o inne dane poufne, takie jak adres, miejsce pracy, rodzinę. Jest bardzo wścibski, trzeba to przyznać i wobec tego niezbyt przyjacielski. Mimo moich usilnych starań nie udało mi się jednak zmniejszyć dzielącego nas dystansu, bo nasze inteligencje (moja naturalna, choć niepotwierdzona wskaźnikiem IQ i inteligencja bota, sztuczna, choć niezaprzeczalna) nie potrafiły się porozumieć :-). Właściwie nie wiem do dziś, czy możemy się uważać za wrogów czy przyjaciół.
Zresztą inni też wymiękają, obejrzyjcie filmik :